Tak, nie przesłyszeliście się. Budujemy dom. Uprzedzając wasze pytania, które słyszymy w realu: tak, chce nam się, tak w naszym wieku budujemy, tak cieszymy się (i to bardzo).
Dom za miastem, parterowy, z cywilizowaną drogą dojazdową, pod lasem. W lipcu chcemy się wprowadzić.
miejsce
Miejsce znalazł mój mąż. W zasadzie jest to kierunek budowlanej ekspansji naszego miasteczka, więc nie powinno dziwić, szczerze mówiąc lepiej wyglądały miejsca bardziej pod lasem, albo nad rzeką z widokami. A tu tak trochę w środku pola… Z przodu pole, z tyłu łąka, a z dwóch stron w oddali las. Za polem widok na miasteczko – w sumie już się przyzwyczaiłam, jest urokliwie i bardzo cicho.
Są sąsiedzi, ale trochę jeszcze nie do końca są. U sąsiada z lewej strony jest już dom w stanie surowym, z prawej jeszcze łąka.
projekt
Wiedzieliśmy, że nasz dom ma być jasny i parterowy. Padło na projekt Kos, z tarasem na południową i zachodnią stronę. Na początku mieliśmy mnóstwo pomysłów na przeróbki, ale ostatecznie zrezygnowaliśmy tylko z drugiej łazienki i zamiast kominka zaplanowaliśmy …kozę. Przećwiczyliśmy jej użytkowanie w starym domu – sprawdzała się znakomicie.
Inwestycja przewiduje własną studnię, przydomową oczyszczalnię ścieków i powietrzną pompę ciepła. Docelowo chcielibyśmy założyć też fotowoltaikę. Dotychczasowe nasze doświadczenia z posiadania kolektora słonecznego były jak najlepsze. Wprawdzie dotąd mieliśmy dzięki słońcu tylko ciepłą wodę, ale ostatecznie koszty i tak znacznie zmalały, a dodatkowo inwestycja w połowie finansowana była ze środków funduszu ochrony środowiska.
formalności
Kupiliśmy działkę. A potem rozpoczęły się formalności.
Trzeba wystąpić do urzędu miasta (lub gminy) o wydanie decyzji o warunkach zabudowy – nasza działka nie jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego.
Złożyć wniosek do energetyki o przyłącze energetyczne – w naszym przypadku działka była “nieuzbrojona”, więc nie miała przyłączonych żadnych mediów.
Zwrócić się o wykonanie badań geologicznych – przydają się do zaplanowania na działce studni głębinowej.
Uzyskać zezwolenie konserwatora zabytków na prowadzenie robót budowlanych – narzucają to na nas warunki zabudowy ponieważ działka leży w obszarze archeologicznie chronionym.
Kolejne działanie to zakup projektu, który nie będzie kolidował z warunkami zabudowy.
Projekt adaptuje się oraz konsultuje się z wykonawcą, być może trzeba wprowadzić do projektu zmiany, dostosowując go do naszych oczekiwań i działki.
Komplet dokumentów składa się w Starostwie Powiatowym (w wydziale budownictwa i architektury), w celu uzyskania pozwolenia na budowę.
Trochę to trwało, a dokumentacja jest imponująca! Zawiera 88 stron i 195 pieczątek!
Otrzymane pozwolenie otwiera nam drzwi do rozpoczęcia budowy.
Czy coś się już dzieje na budowie? Odpowiedź w następnym odcinku, a co miesiąc nowy odcinek.
Super!!!! Projekt idealnie wpisuje się w Wasz styl i potrzeby ….no i będzie widok z oddali na Krajenkę 🙂 powodzenia!