Pedagogiką zabawy zafascynowałam się ponad dwadzieścia lat temu po pierwszym kursie Stowarzyszenia Pedagogów Zabawy “Klanza”. Potem były kolejne kursy, a ja zabawę na stałe wrzuciłam do swojego kuferka metod stosowanych w pracy z uczniami, studentami, nauczycielami.
Jedna z zabaw pn. “Ćwierćland”, szczególnie przypadła mi do gustu, a że kilka dni temu znowu jej nową odsłonę wykorzystałam, opowiem w jakich okolicznościach bardzo mi się sprawdzała.
Zabawa ta jest znakomitym przykładem angażowania nawet dużych grup do wspólnej pracy, kształcenia kreatywności w różnych obszarach, co pozwala każdemu uczestnikowi być użytecznym i wpływać na efekt pracy zespołu. Uczestników zabawy, najczęściej drogą losową dzielimy na 4 grupy-landy przydzielając im jeden z 4 kolorów: zielony, niebieski, żółty i czerwony, które antagonizuje się treścią czytanego przez prowadzącego tekstu (bajki). Następnie wszystkie grupy otrzymują jednakowe zadania, do których wykonywania mobilizuje rywalizacja. Na szczęście drugi czytany tekst bajki prowadzi do refleksji nad koniecznością harmonii, łączenia się, wyciszenia antagonizmów, likwidacji barier. Zatem zabawa posiada uniwersalne przesłanie.
Co to jest Ćwierćland? - w oryginale i po przeróbkach
Kluczowym w realizacji zabawy jest tekst bajki. Nigdy nie udało mi się odnaleźć jego oryginalnego źródła. Dawniej pieczołowicie przechowywałam papierową wersję tekstu, otrzymaną podczas zajęć kursów organizowanych przez Stowarzyszenie Pedagogów Zabawy “Klanza”. Dzisiaj w internecie funkcjonują jego różne niewielkie przeróbki, ale ja i tak zachęcam do stworzenia własnego tekstu, czego dobrym dowodem są moje doświadczenia.
Kiedy powstały gimnazja, a ja przygotowywałam zabawę dla ich uczniów – mój tekst opowiadał o Gimnalandii, a wszelkie przykłady dotyczyły świata gimnazjalistów.
Gdy w ubiegłym tygodniu przygotowywałam zabawę na podsumowanie zajęć w Zielonym Świetle, moim motywem przewodnim było oczywiście Zielone Światło, a Krainę nazwałam Quarterlandem. Poniżej autorski tekst, inspirowany ideą “Ćwierćlandu”.
Bajka o Quarterland – część I
Kraina ta nie jest ani płaska, ani okrągła, ale ponieważ składa się z czterech krajów nosi nazwę Quarterland. W pierwszym kraju wszystko jest zielone: rowery, przedszkola, smartfony, cytryny rodzice, a także dziewczyny i chłopcy. W drugim kraju wszystko jest czerwone: fabryki, komputery, koty, sałata, facebook a także dziewczyny i chłopcy. W kraju trzecim wszystko jest żółte: tablety, psy, książki, pomidory, samochody a także dziewczyny i chłopcy. W czwartym kraju wszystko jest niebieskie: hulajnogi, ogórki, domy, nauczyciele, a także dziewczyny i chłopcy.
“Pewnego razu w kraju zielonym przyszedł na świat chłopiec o imieniu Groszek. Mimo, że skończył rok, był nadal jeszcze trochę kolorowy. Było to niepokojące, lecz w końcu nabrał zielonej barwy jak trzeba.”
W Quarterlandzie dzieci i młodzież nie muszą chodzić do szkoły. Muszą się tylko nauczyć najważniejszej rzeczy – że w kraju czerwonym, najważniejszy jest czerwony, w kraju niebieskim tylko niebieski się liczy, kraj żółty to królestwo żółtego, a w kraju zielonym nikt już nawet nie pamięta, że były kiedyś inne kolory niż…zielony.
Kraj czerwony pełen jest plantacji malin, z których czerwony sok wyciskany jest do karmazynowych beczek. Czerwoni listonosze pukają do czerwonych drzwi domów przynosząc listy w czerwonych kopertach.
W kraju niebieskim szyby niebieskie są od telewizorów, z których sączy się niebieski/niebiański głos spikerki. Niebieskie lasy pełne są niebieskich saren, a turkusowe naleśniki wcinają niebieskie przedszkolaki.
W kraju żółtym wiszą żółte plakaty z napisem: ŻÓŁTY – JEST THE BEST, a żółte Mikołaje rozwożą cały rok złoto-żółte prezenty.
W kraju zielonym wolno słuchać tylko zielonych piosenek. Zielono ubrani mieszkańcy tańczą na ulicach zieloną cha-chę, a gdy się zmęczą, piją zieloną herbatę i zajadają oliwki.
Zadaniem policjantów w każdym kraju jest codzienne odnawianie sznurkowych granic.
Bajka, część II
Pewnego dnia zdarzyło się coś zdumiewającego. W środku czerwonego kraju zaświeciło zielone światło. I w kraju niebieskim się pojawiło. Zielone światło budziło też sensację w żółtym kraju. Jesteście ciekawi czy pojawiło się też w kraju zielonym? Tam świeciło już od dawna, ale nikt tego nie zauważył. Prawie nikt. W jego promieniach rósł Groszek. I właśnie tego dnia, Groszek poczuł, że ma niezwykłą odwagę i musi zrobić coś dla świata. Chwycił mocno za sznurkową granicę i pociągnął za sznurek, inne dziewczęta i chłopcy zrobili to samo. Wszyscy pobiegli do miejsca gdzie były granice. Zaczęli przypatrywać się sobie wzajemnie. Potem Groszek podał rękę Czerwonej koleżance, a ona Niebieskiemu koledze, potem wszyscy zaczęli się obejmować i cieszyć.
Zanim na dobre zaczęła się wspólna zabawa, dziewczęta i chłopcy wymienili się jeszcze kolorami – odtąd wszyscy byli już wielokolorowi.
Ale co zrobić żeby tak pozostało na zawsze?
Groszek zaproponował, żeby swoje marzenia o wspólnym kolorowym państwie wrzucić wraz różnokolorowymi elementami stroju do zaczarowanego kartonu.
Tak też zrobiono, a karton zaklejono taśmą klejącą. Potem jeszcze wszyscy dotknęli kartonu, wypowiedzieli sobie tylko znane zaklęcia i karton został znowu otwarty. Ku zdumieniu uczestników z kartonu wypadły cukierki.
Karton został przygotowany z dwóch kartoników sklejonych dnami i oklejonymi kolorowym papierem. W jednej części, przed rozpoczęciem zabawy umieszczono cukierki i zaklejono taką samą taśmą. Otwarcie kartonu następuje z tej strony, gdzie znajdowały się cukierki.
Inspiracja tekstem – źródło: www.ppp.elk.edu.pl/strony/szkola/publikacje/uczymy_bawiac.doc
Zadania dla poszczególnych grup też zazwyczaj dostosowuje się do specyfiki spotkania. Poza typowymi:
- Przygotujcie okrzyk
- Oznaczcie kraj swoim kolorem
- Przygotujcie dla każdego mieszkańca oznaczenie w kolorze swojego kraju
- Ułóżcie i zapiszcie hymn swojego kraju
- Przygotujcie krótkie Wiadomości telewizyjne ze swojego kraju
można zaproponować inne zadania:
- Zbudujcie szkołę – która będzie przyjazna wszystkim uczniom
- Opracujcie haft swojego landu
- Przygotujcie posiłek z otrzymanych produktów w jednym kolorze (żółte: chleb, masło, papryka, banany; czerwone: truskawki, papryka, pomidory, czerwone jabłka; zielone: sałata, ogórek, zielenina, zielone jabłko; niebieskie: borówki, winogrona, bakłażany)
- Wykonajcie jednokolorowe sałatki owocowe:
Gdzie organizować? - w pomieszczeniach i w plenerze
W zależności od liczby uczestników dopasowuje się wielkość przestrzeni jaka będzie potrzebna tak, aby zabawa przebiegała w optymalnych warunkach. O ile spotkanie ma odbyć się pod dachem, trzeba zwrócić uwagę na wielkość pomieszczenia (może być to nawet sala gimnastyczna gdy uczestników będzie wielu), możliwość ustawienia w każdym z krajów stolików i zawieszenia sznurków lub taśm, pozwalających na tworzenie budowli i wystrój landu.
Plenerowe spotkania z Ćwierćlandem wymagają jedynie standardowych warunków – miejsc do siedzenia, pisania, zacienienia, gdy świeci słońce, zabezpieczenia w paliki, narzędzia do ich wbijania – aby powstała możliwość konstruowania projektowanej infrastruktury.
Dla osób w jakim wieku? - na kolonii i w klasie szkolnej
Wykorzystywałam modyfikację tej zabawy podczas zabaw z małymi dziećmi na festynach i zabawach klasowych, spotkaniach z rodzicami, gdy uczestnikami były zarówno dzieci jak i ich rodzice. Udział w tej zabawie to ciekawe doświadczenie dla rodziców podglądających własne dzieci w nietypowych sytuacjach, a dla dzieci okazja do podziwiania rodziców prezentujących nowe talenty.
Szczególnie dokładnie zapamiętałam, gdy bawiliśmy się w Ćwierćland podczas kolonii dla dzieci powodzian w 1997 roku. Kolonistów było ponad stu sześćdziesięcioro, dlatego podzieliliśmy wszystkich na dwie grupy i podwójnie zrealizowaliśmy projekt “Ćwierćland” – jeden do południa, drugi po południu. Dla potrzeb zabawy zaaranżowaliśmy dużą stołówkę. Mimo, że grupy liczyły po 20 osób, udało się sprawnie zarządzać pracą grup, a efekt przerósł nasze oczekiwania.
W jakich sytuacjach? - na imprezach towarzyskich: urodzinach i zjazdach absolwentów
W tej grupie imprez zapamiętałam szczególnie dwie – jedna to zjazd moich przyjaciół po 10 latach od zakończeniu studiów, druga – urodziny,“czterdziestka” Marioli.
Oba spotkania poprzedziło wysłanie zaproszeń uczestnikom, w których określono w jaki sposób muszą się do zabawy przygotować np.:
SzP. Marta i Andrzej Majkowscy
Serdecznie zapraszam na obchody moich 40-urodzin i proszę aby Marta zabrała z sobą przynajmniej jedną niebieską część garderoby, a Andrzej nie zapomniał wziąć chociaż jednego żółtego elementu stroju. Spotkanie rozpocznie się 20 stycznia 1998 r. w naszym mieszkaniu w Gdańsku – Mariola
Uczestnicy odpowiedzieli na zaproszenie z entuzjazmem i do dziś pamiętam image “czerwonej” Iwony (spódnica, rajstopy, szpilki, bluzka, korale, a nawet …. czerwona parasolka).
Gospodyni zadbała, aby kolorowe grupy świetnie się integrowały i przygotowała w każdym z landów specjalne kolorowe bufety z drinkami: butelka wódki posiadała wstążeczkę właściwego koloru, a nawet sok był dostosowany kolorystycznie (zamiast niebieskiego – był fioletowy).
Na zjazd przyjaciół ze studiów przyjechaliśmy z dziećmi – zatem zabawa, w której brali udział wszyscy uczestnicy zjazdu, stała się od razu integracją naszych współmałżonków i dzieci. Oczywiście wśród zadań nie zabrakło tych związanych ze wspominaniem studiów.
W pracy trenerskiej? - dla nauczycieli i managerów
Kogo zapraszałam do odwiedzania Ćwierćlandu? Byli to przyjaciele, uczniowie, studenci, nauczyciele, rodziny podczas imprezy integracyjnej w firmie i wreszcie managerowie z firm, przeprowadzałam szkolenia. Zabawa pozwoliła na integrację, wspólne rozwiązywanie problemów, współpracę i wszystko to, co w rozwoju grupy może mieć znaczenie. Ćwierćland z powodzeniem mógłby być wykorzystywany przez działy HR do diagnozowania stopnia kreatywności, poziomu przywództwa i innych umiejętności oraz cech pracowników lub kandydatów na pracowników.
Fot. Wykonano podczas podsumowania całorocznych zajęć na Kursie “Jak się (NA)uczyć?” w Zielonym Świetle (D.Kitowska, J.Redzimska).
Brak komentarzy