Po wywiadzie z Agatą Baj wiecie już na czym polegają mapy myśli. Nasz dzisiejszy gość, Wojtek Korsak, od lat je tworzy: zarówno te rysowane odręcznie jak i budowane przy pomocy profesjonalnego oprogramowania. Odpowie nam na pytanie czy można stosować mapy myśli w biznesie i jak to najlepiej robić.
Nauczona: Skąd w Pana życiu wzięły się mapy myśli? Czego dotyczyła pierwsza?
Wojciech Korsak: Mapami zainteresowałem się w 2003 roku przy okazji pracy w banku. Szukałem rozwiązań IT, wspomagających zarządzanie zadaniami. I tak się zaczęło. Od zadań własnych, po działania w zespole, departamencie i pionie. Przygoda z mapani zaczęła się od mapowania wiedzy, a nie od samej idei mapowania, według profesora Tonego Buzana. Swoją drogą miałem okazję spotkać Tony’ego w Warszawie i przekazać pamiątkową mapę z naszej ojczyzny 🙂
Nauczona: Komu poleca Pan mapy szczególnie i do czego?
Wojciech Korsak: Jak wspomniała Pani Agata, w swoim wywiadzie – mapy praktycznie są przydatne każdemu. Kwestia przejścia mentalnego od notatek linearnych (pełne zdania, wypunktowania, itp.) do formy strukturalnej. W życiu biznesowym pojawia się już kwestia zakupu licencji na oprogramowanie – także osoby, muszą próbować „sprzedać” temat decydentom – a często – nie jest to łatwie 🙂
Całe szczęście, nie jesteśmy ograniczeni mapowaniem w formie rozwiązań IT. Do pewnego poziomu, możemy sobie radzić sami – kwestia papieru i narzędzi do rysowania.
Udało mi się w kilku przypadkach, przełożyć biznesową wiedzę, na odręczne mapy – dzięki czemu, wiedza zalegająca na dyskach sieciowych, ujrzała światło dzienne. Ciekawym pomysłem jest wizualizacji określonych zakresów i powieszenie ich na ścianie. Cały czas „bije” po oczach i podczas picia kawki, często pojawia się, przydatne „a-ha”.
Tutaj przykład przerzutki dokumentacji w formie cyfrowej, na grafikę – projekt prowadzony z Panem Michałem Milczarkiem – Dyrektorem Sprzedaży w Nova-Trading:
Nauka oprogramowania (struktura opcji, zakładek, itp.) też może być przedstawiona w formie graficznej – na pewno daje możliwość uświadomienia sobie ogromu dostępnych elementów i poznania drogi, żeby do nich dotrzeć.
W momencie, kiedy się pojawiają zmienne w mapie – warto się zastanowić nad przeniesieniem wiedzy odręcznej do wersji cyfrowej. Żyjemy w czasach, kiedy mapować można w chmurze, w czasie rzeczywistym, z wieloma osobami, jednocześnie – łącząc struktury graficzne z kontekstowymi informacjami (linki do plików, hiperłącza, notatki, bazy danych,…). Niektóre rozwiązania oferują nawet tworzenie formuł obliczających wartości liczbowe, dla przedstawianej struktury informacyjnej (np. analiza sprzedaży według regionów>handlowców>kategorii produktowych>…).
Podsumowując, mapy odręczne mogą być przydatne każdemu (kwestia mentalnego przestawienia się na coś innego, niż tradycyjne notatki), a osoby które odpowiadają za większy obszar wiedzy – mogą skorzystać z rozwiązań IT (rozpoczynając od darmowych, kończąc na „kombajnach”).
Nauczona: Jak wykorzystuje Pan mapy myśli w swoim życiu?
Wojciech Korsak: Z racji tego, że wizualizacją zajmuję się od przeszło 13 lat, mapy są moją codzienną praktyką.
Wspólnie z Małżonką Anią, planujemy sobie elementy życia prywatnego (zakupy, remonty,itp.) – zarówno w formie odręcznej (wstępna faza) i zarządzamy tymi elementami już w formie elektronicznej (kto, co, kiedy, % realizacji, hiperłącza, notatki, itp.).
W życiu zawodowym korzystam z idei mapowania wiedzy praktycznie codziennie. W zależności od potrzeb, podczas spotkań biznesowych tworzę mapy z notatkami, albo w formie odręcznej, albo w formie elektronicznej (jeśli jest rzutnik). Prowadzenie spotkań w formie map jest o tyle ciekawe i efektywne, że wszystkie osoby uczestniczące w spotkaniu widzą strukturę, uwagi, komentarze oraz kolejne kroki do wykonania i co bardzo ważne, zależności pomiędzy elementami (linie asocjacyjne).
Odnośnie zastosowań, to osobiście realizuję mapowanie wiedzy w takich zakresach, jak: zarządzanie projektami, zarządzanie sprzedażą, tworzenie graficznych baz wiedzy, prowadzenie spotkań z mapami,…). Tutaj przykład zastosowania idei map, jako forma budowania bazy wiedzy – CAŁA ustawa Prawo Bankowe w formie klikalnej mapy:
Jak ktoś wejdzie w „temat”, super sprawą jest co-mapping z wieloma osobami z różnych kontynentów – nie dość że fajnie (bo mapy), to jest to super możliwość współpracowania z innymi „szaleńcami” mapowymi 🙂
Mapy również mogą służyć, jako forma notatek ze spotkań networkingowych – jak na przykład – z Kasią i Anią – przy kawce, o mapach:
Swoją droga, spłodziłem książkę na temat wizualizacji, poruszającą również tematykę map – chętnych zapraszam do zakupu i przesłania recenzji 🙂
Książka „Wizualizacja informacji w biznesie”, dostępna jest m.in. na stronie: http://zaczytani.pl/ksiazka/wizualizacja_informacji_w_biznesie,druk
Oczywiście, sam proces pisania książki, też był wspierany przez mapy (rozdziały>tekst + grafika> …).
Od 2008 mój znajomy z UK, prowadzi wirtualną bibliotekę map – można zarówno wgrywać swoje mapy, jak również korzystać z pracy innych mappersów. Na przestrzeni 8 lat, zamieściłem tam przeszło 400 map – także jest to bardzo ciekawe miejsce dla osób, które mapują wiedzę – można się dzielić, jak również wzbogacać swoje zbiory map, do dalszej obróbki. Wszystko pod adresem www.Biggerplate.com.
Co mnie ogromnie cieszy, tematyka map jest również w kręgu zainteresowań Rządu. W ramach projektu EUROreg, prowadzone są szkolenia, prowadzone przez Jamie Nast z USA (super osoba… jak to mappers :). Z tego co wiem, kolejne szkolenie EUROreg odbędzie się na początku listopada w Warszawie.
Więcej map myślowych Wojtka możecie zobaczyć na jego profilu na Facebooku.
Chyba jest błąd w adresie. Powinno być www.Biggerplate.com, a nie .pl 🙂
Poza tym bardzo ciekawy wywiad 🙂
Oczywiście, że tak! Dzięki 🙂