Mama 7-letniego Antka, Anna Babij, proponuje mądre, edukacyjne i nieelektroniczne prezenty dla przedszkolaków oraz młodszych dzieci w wieku szkolnym, które z pewnością wygrają z komputerem wyścig o zainteresowanie malucha. Dodatkowo mama-chemik podpowiada, jak kształtować kompetencje poznawcze dzieci na drodze eskperymentowania.
Kiedy wasze dzieci mają już za sobą etap książeczek w twardych okładkach i kolorowych dinozaurów, kiedy zaczynają pytać o coraz bardziej skomplikowane rzeczy, warto podarować im zabawki i książki, które pomogą im (ale również i nam rodzicom) znaleźć odpowiedź na wiele pytań.
Do świąt pozostało niewiele czasu, jeśli jeszcze nie macie prezentu albo szukacie zamiennika tabletu, PlayStation czy załącznika do uwielbianych, również przez nas, klocków Lego, to podsuwam kilka sprawdzonych, kreatywnych pozycji dla dzieci od lat 4 do lat …. no właśnie … propozycji nie tylko dla dzieci, dla rodziców też. Bo przecież najlepsza zabawa, to wspólna zabawa. To zacieśnianie więzi dziecko – rodzic, to wspólny sukces i kreatywna nauka.
Po pierwsze książki
1. Naszym faworytem jest Grzegorz Kasdepke. Najchętniej czytany polski autor książek dla dzieci.
Niemal wszystkie z jego tytułów uzyskały status bestsellera. Kasdepke w swoich książkach w przystępny i zabawny sposób wyjaśnia wszelkie dziecięce dylematy. Polecamy wszystkie jego pozycje
a w szczególności: „Kacperiada – opowiadania dla łobuzów i nie tylko”, „Bon czy ton – savoir-vivre dla dzieci”, „Detektyw Pozytywka”, „Co to znaczy…”, „Tylko bez całowania”.
2. Wojciech Mikołuszko – „Tato, a po co ?” czyli 50 odpowiedzi na jeszcze dziwniejsze pytania. To książka dla ciekawskich dzieci i rodziców zasypywanych pytaniami. Każdą opowieść ilustrują zabawne rysunki, które pomagają czytelnikom zrozumieć zagadnienie.
3. Linda Liukas „HELLO RUBY” Programowanie dla dzieci. Umiejętność kodowania staje się jedną z kluczowych kompetencji XXI wieku. Autorka pochodząca z Finlandii to ceniona programistka i ilustratorka. W swojej książce udowadnia, że programowania można uczyć się już od najmłodszych lat i że nauka przez zabawę stanowi dla dzieci fascynującą przygodę.
4. Encyklopedia „Kosmos” (PWH „Arti”) to pięknie ilustrowana książka, która pozwala dziecku kształtować i rozwijać naukowe podejście do otaczającego świata. Polecam wykorzystać ją również do zabaw plastycznych. Seria obejmuje m. in. “Ciało człowieka”, “Atlas Świata”, “Góry”, “Lasy”, “Ptaki” i wiele innych.
5. Kolorowanie, rysowanie….. No tak, w końcu gościmy u Nauczonej. Nie muszę tutaj opowiadać o korzyściach, jakie niesie za sobą rysowanie. O tym już wiecie, skoro trafiliście tutaj. Aby zachęcić dziecko do rysowania, trzeba zacząć rysować z nim. Polecam wspólne zabawy np. „Koloruję z mamą” (wyd. Jedność dla dzieci). Na każdej parze stron umieszczone są dwa tematycznie dopasowane obrazki – jeden dla dziecka, drugi dla rodzica. Można je kolorować jednocześnie, siedząc naprzeciw siebie. To doskonała okazja do rozmowy z dzieckiem i spędzania z nim czasu. Polecamy również „Moc bazgrołów – Star Wars”, „Mapy do kolorowania” oraz „Uwielbiam rysować” – Jennifer Lipsey.
Po drugie zestawy doświadczalne
To równie ważna jak książki pozycja w naszym codziennym doświadczaniu świata. Zabawy badawcze
i eksperymenty są najlepszym sposobem zaspokajania ciekawości dziecka. I fakt, że jestem chemikiem nic tutaj nie zmienia, aczkolwiek spróbuję przekonać Was do wypróbowanych przez nas zestawów.
1.Pracownia chemii (Trefl), wg informacji producenta przeznaczona jest dla dzieci w wieku 8+. Z mojego doświadczenia wynika, że sześciolatek da radę. Pracownia chemii to prosty i bezpieczny zestaw do wykonania 21 eksperymentów z zakresu chemii. W zestawie poza sodą i barwnikiem spożywczym, czyli produktami znajdującymi się w każdej kuchni, nie ma nic, co by mogło zaszkodzić dziecku. Okulary ochronne, rękawiczki, plastikowe pipety i miarki sprawiają wiele radości a każdy poczuje się przez chwilę jak prawdziwy chemik. Zachwytom nie ma końca: dyfuzja, napięcie powierzchniowe czy tworzenie tajnych wiadomości to świetna zabawa dla całej rodziny.
2. Zestaw 30 kart obrazkowych „Eksperymentuj z dzieckiem”. To ślicznie „narysowane” krótkie instrukcje z eksperymentami dla młodych odkrywców. Przeznaczone dla dzieci w wieku od 4 do 9 lat. Dla tych, którzy za chemią nie przepadają, polecam serie „Gotuj z dzieckiem” i „Czaruj z dzieckiem”.
3. „Zostań prawdziwym detektywem” to prawdziwa gratka dla ciekawskich maluchów. Odciski palców, portrety pamięciowe, szyfrowane wiadomości to tylko kilka z wielu możliwości jakie daje ten niewielki zestaw.
Po trzecie gry
Gry to nieodłączny element dziecięcych zabaw. W gąszczu elektroniki, PlayStation, tabletów, smartfonów i innych wynalazków XXI wieku, nie zapominajmy o tradycyjnych grach. Tych planszowych
i tych zręcznościowych. To przede wszystkim czas spędzony z dzieckiem, trening umysłu i nauka przegrywania. To wspaniały pomysł na wspólnie spędzony wieczór, także ten świąteczny.
1. Oprócz popularnych i niezastąpionych planszówek typu „Chińczyk”, warcaby czy scrabble polecamy gry, przy których dziecko pozna konkretną wiedzę np. „Dni tygodnia”, „Zawody” (wyd. Aleksander) czy nauczy się jak działa „Zegar” – marki Trefl.
2. Zręczność, refleks ale też myślenie przestrzenne pomogą nam trenować takie gry jak popularna „Jenga” – drewniane klocki, z których układa się wieżę, a następnie kolejni gracze wyjmują z niej pojedyncze elementy, tak aby nie zburzyć budowli.
„Mistakos” – Walka o stołki. Świetna gra zręcznościowa polegająca na ustawianiu krzesełek tak aby tylko jedno, pierwsze, opierało się o blat.
„Spadające małpki” – gracze muszą wyjmować patyczki w wylosowanym kolorze, tak aby strącić
z drzewa jak najmniej małpek.
Wszystkie te gry są gwarancją świetnej rodzinnej zabawy, śmiechu i wspaniale spędzonych rodzinnych chwil.
Nie sposób ująć tu wszystkich ciekawych książek, gier czy zestawów doświadczalnych. To tylko kilka pozycji z naszej półki, zapewne każdy ma swoje ulubione. Warto wspomnieć, że większości z nich nie trzeba kupować. Książki można wypożyczyć w bibliotece a gry w wypożyczalni gier za ok 8 zł/tydzień.
Miłej zabawy !
Grzegorz Kasdepke – koniecznie muszę sprawdzić to nazwisko 🙂
No i programowanie dla dzieci, bo to teraz u mnie gorący temat.