FLORKA
Kiedyś Gosia opowiedziała mi historię młodego bezdomnego psiaka, który oszczenił się na działkach. Niezwykłe dziewczyny Beata, Marlena i Gosia, przy wsparciu przyjaciół uratowały i wychowały całą rodzinę, znalazły maluchom domy, o czym można przeczytać tutaj. I tylko Florka pozostała bez stałego adresu. Dlatego znalazła się u nas i mieszka z nami już 11 miesięcy.
RYSZARD
Historię Ryśka możecie poznać tutaj. Po roku pobytu w domu tymczasowym trafił do nas. Dwugodzinną jazdę do nowego domu, mimo choroby lokomocyjnej zniósł bardzo dzielnie.
Wraz z nim podróżował jego dobytek: brązowe legowisko, piszcząca zabawka i nieco już sterany puszorek.
FLORKA I RYSIO
Zapoznanie psów przebiegło bez większych problemów i harmonijnie jest do dziś. Chociaż obserwacja charakterów i zachowań jest bardzo interesująca.
Florce w PPP zdiagnozowano by z pewnością ADHD, Rysiek jest stateczny i wyważony. Gdyby opisywać ich charaktery ludzkim językiem, Ryszard to taki melancholik pożeniony z flegmatykiem, a Florka klasyczny choleryk z odcieniem sangwinika. Chociaż Ryszard też uwielbia ludzi i mizianie. Podczas wyczesywania potrafi stać nawet 20 minut w jednym miejscu i cieszyć się chwilą z człowiekiem. Florka na sam widok szczotki po prostu znika z pola widzenia.
W kwestii jedzenia psy też się różnią: Florka je wszystko i w każdej ilości, w dodatku tak szybko, że karma znika w tym małym piesku z prędkością światła. Rysiek – to trochę taki francuski piesek – je mniej, powoli i nie wszystko.
Ciekawe było jak psy rozstrzygną prawo do swoich miejsc wypoczynku, każdy bowiem posiada własne legowisko, ale też każdy jest już typem kanapowca. A kanapka dotąd była Florki. Już drugiego dnia sytuacja była taka,
albo taka:
Po tygodniu Florka odkryła miękkość posłania Ryśka a kilka dni później Rysiek wciskał się w nocy w legowisko Florki.
Spacery wymagają, póki co, dwóch opiekunów, bo psy na polnych drogach dostają “małpiego rozumu” – szaleją, kopią, nurkują w trawie.
Zwierzaki biegają już samodzielnie wokół domu i nawet Ryszard, który przecież zasłynął wcześniej spektakularnymi ucieczkami, nie ma ochoty na forsowanie ogrodzenia.
Doskonale wywiązują się z pilnowania domu – mysz się nie prześliźnie! Są czujne i przez przeszklone ściany penetrują swój teren, a gdy ktoś obcy zbliża się do posesji jest tyle jazgotu, że ochronę można wyłączyć.
Przychodzą ludzie, dziwią się. W domu? Dwa psy? Tak właśnie, nasze psy to też domownicy i jeśli wybierasz się do nas z wizytą, musisz liczyć się z tym, że na kanapce możesz znaleźć pozostawioną sierść, a przywitać może cię Rysio na dwóch nogach w powitalnym geście. Potem także może otrzeć się o twoją nogę mokry florkowy nos, a Rysiowy wylądować na twoich kolanach.
Jeśli akceptujesz nasz dom – to wpadaj, zapraszamy. Psy uwielbiają mizianie.
Jesteście cudowni ?
Wpadam i będę wpadać. Sierść mi pasuje? Florka i Rychu są cudowni, tak jak ich wlaściciele??
Jesteście wspaniali . Kocham Was ❤