Czy warto uczyć się jak się uczyć? Raport z eksperymentu

Uczyć się jak się uczyć. Notowanie graficzne.

Czy warto uczyć się jak się uczyć? Raport z eksperymentu

Międzynarodowy Dzień Sketchnotingu świętuję podsumowaniem projektu, który miał na celu skonstruowanie optymalnego programu edukacyjnego z zakresu efektywności uczenia się, ze szczególnym uwzględnieniem notowania graficznego.

Wczoraj zakończyłam drugi etap eksperymentu, tym razem w 3 grupach młodzieży: jednej licealnej i dwóch gimnazjalnych. Projekt polegał na przeprowadzeniu zajęć w małych grupach z zakresu planowania uczenia się, zasad uczenia się, technik zapamiętywania oraz sketchnotingu osadzonego w różnych dziedzinach. Zajęcia odbywały się raz  w tygodniu, po 2 godziny dydaktyczne, przez 2 i pół miesiąca (12 spotkań).

Jakie były efekty?

PLANOWANIE

Planowanie uczenia się stanowi trudność dla wielu osób. Planowanie w oparciu o pisemne harmonogramy wzbogacone o “checklisty”, czyli system odnotowywania, w którym jesteśmy miejscu w danym momencie, sprawdza się doskonale u dorosłych i dość dobrze u licealistów, znacznie gorzej u młodszych uczniów. Dla gimnazjalistów bardzo trudne okazało się wyćwiczenie nawyku wykonywania zadań domowych tego samego dnia. Ciekawe, że kiedy “zaliczyli sukces”, czyli gdy zauważyli, że mniej czasu poświęcają na uczenie się w dniu poprzedzającym lekcję z danego przedmiotu, stosowali taki zabieg codziennie. Znacznie gorzej było zaplanować uczenie się na cały tydzień i większość moich kursantów z gimnazjów tego nawyku jeszcze nie wykształciła. Dlaczego tak się stało?

Na początku zauważyłam ich wielkie zdziwienie tezą, że uczenie się jest tak ważne, że trzeba nim zarządzać. Nie czują się dostatecznie zmotywowani, aby rezygnować z normalnego życia nastolatka – spotkań ze znajomymi, gier, internetu. Wspólne budowanie celów, ustalanie priorytetów powodowało, że podejmowali próby, ale szybko się zniechęcali i odpuszczali całkowicie. Myślę, że aby osiągnąć sukces w tym zakresie, trzeba ich systematycznie stymulować zarówno w szkole, jak i w domu. Proces taki warto rozpocząć już w szkole podstawowej.

julka sketchnotka

ZAPAMIĘTYWANIE

W tegorocznej edycji kursów, zaproponowałam uczniom klasyczne techniki zapamiętywania w wymiarze 4 godzin zajęć. I to był chyba celny strzał, bo trenerzy skutecznie zaciekawili ich stosowaniem takich technik. Gimnazjaliści najczęściej używali mnemotechnik na historii do zapamiętywania dat.

NOTATKI GRAFICZNE

Zdecydowanie najwięcej czasu poświęciliśmy notowaniu graficznemu i ten obszar kursu sprawił uczestnikom i trenerom ogromną radość. Po części wstępnej, w której młodzież poznawała istotę myślenia wizualnego i zasady tworzenia notatek graficznych, rozpoczął się “festiwal szkolnych przedmiotów”, podczas którego trenerzy – specjaliści z różnych dziedzin przekonywali, że ich przedmiot znakomicie nadaje się do wykorzystywania myślenia wizualnego. Każda grupa spotkała się z 2 polonistami, matematykiem, informatykiem oraz przyrodnikami (chemikiem, geografem, jedna grupa z biologiem). Podczas zajęć pokazywano też wykorzystanie notatek graficznych na języku angielskim i fizyce.

Efekty przerosły oczekiwania. Powstały mądre i często estetyczne notatki (co nie jest warunkiem koniecznym, ale podnosi efektywność) do zagadnień z różnych dziedzin.

Notatki tworzono z tekstów i filmów.

amelka

Amelia Kania, Gimnazjum

fizyka1

Maria Rogowska, Liceum Ogólnokształcące

fizyka

Wszystkie grupy miały możliwość utworzenia notatki na dużym formacie, na podstawie filmu popularnonaukowego. Praca była zespołowa i wszyscy doskonale bawili się z użyciem PanPasteli.

sketchnoting - ekologia
ekologia2
ekologia

Szczególnym rodzajem notatki graficznej była mapa myśli, którą gimnazjaliści tworzyli do tekstu … z podręcznika do chemii z liceum. Okazało się, że taka próba ustrukturyzowania treści nie jest wcale trudna i wszyscy ją zaliczyli.

Misia

Julia Ptaszyńska, Liceum Ogólnokształcące

Olimpia

Olimpia Wódz, Gimnazjum

Ula

INNE ELEMENTY KURSU

Jedna z grup, która pracowała już na kolejnym poziomie, miała szansę na samodzielną pracę z edukacyjnymi tutorialami i Khan Academy. Wykonanie zadania z poziomu liceum, po samodzielnym zgłębieniu wiedzy, było bardzo satysfakcjonujące, a dodatkowo poszerzało możliwości z jakich dotychczas uczniowie korzystali.

Wszystkie grupy miały okazję wykonać swój pierwszy lapbook, a ich tematyka była bardzo zróżnicowana: fizyka, chemia, historia, język polski, matematyka, j.angielski, lektury, geografia, biologia.

jana

Jana Owsianna, Gimnazjum

W jednej z grup kursu wprowadziliśmy zajęcia z liternictwa i znaczenia koloru, które nie tylko bardzo się uczestnikom podobały, ale okazały się bardzo przydatne.

Uczestnicy kursów pracowali z wykorzystaniem flamastrów Neuland oraz autorskich środków dydaktycznych przygotowanych przez poszczególnych trenerów.

Podsumowując, kolejny etap eksperymentu za nami. Czy uczestnicy potrafią odpowiedzieć na pytanie: jak się uczyć?

Sądzę, że wszyscy wiedzą, że jest to temat zasługujący na eksplorowanie. NIektórzy nie wyobrażają sobie już uczenia się bez checklisty czy notowania graficznego.

Czego dowiedzieliśmy się po tych 14 tygodniach – my organizatorzy i trenerzy?

Wiemy, że aby zbudować nawyki związane z uczeniem się nastolatków, trzeba mieć dużo więcej czasu, zatem kurs powinien trwać co najmniej semestr. Najszybciej zaadaptowaną techniką uczenia się uczniów w wieku gimnazjalnym i licealnym oraz tą, która najszybciej dawała im sukces edukacyjny było notowanie graficzne (w różnej, dla różnych uczniów formie). Warto w programie kursu lokować elementy mnemotechnik oraz letteringu.

Dziękuję trenerom i uczestnikom za wspólną edukacyjną przygodę, a właścicielom “Archipelag Rozwoju” w Złotowie i “Pracownia Edukacji i Coachingu” w Pile za stworzenie nam przyjaznego klimatu na jej przeżywanie.

3 komentarze

  • Dawid

    Mind mapy, czy mapy myśli wszelkiego rodzaju, od zawsze przynosiły większą skuteczność nauki niż tradycyjne lekcje. Problem oczywyiście polega na tym, że w szkole nie ma na to czasu 🙂

  • Izabela

    Swietny post! Czytalam z wielkim zainteresowaniem, do tego stopnia, ze Pani strona zawitala u mnie w ulubionych i mam zamiar tu czesciej zagladac 🙂

    • Cieszę się bardzo 🙂 To ciągle jeszcze nie do konca doceniany obszar – a przecież bardzo potrzebny 🙂